„Chodzi lisek koło drogi nie ma ręki ani nogi”. Tekst z tej przedszkolnej rymowanki znajduje swoje odzwierciedlenie na polskich drogach. Co roku w Polsce dochodzi do wielu wypadków z udziałem zwierząt. Jelenie, dziki, lisy i inne leśne zwierzęta mogą wyskoczyć na drogę. Najczęściej do takich zdarzeń dochodzi po zmroku i o poranku. Co zrobić, gdy nagle przed maską naszego samochodu znalazło się zwierzę i doszło do potrącenia?
Wiele dróg w Polsce prowadzi przez lasy. Zwłaszcza w okresie wiosennym i jesiennym istnieje ryzyko, że w trakcie jazdy przez drogę postanowi przebiec dzik lub sarna. Często duża prędkość i nagłe pojawienie się zwierzęcia doprowadza do wypadku.
Jeśli w zdarzeniu doszło do uszkodzenia ciała kierowcy lub pasażerów należy najpierw udzielić im pierwszej pomocy. Trzeba również zadbać o bezpieczeństwo na drodze dla innych uczestników ruchu. Przy potrąceniu zwierzęcia należy usunąć pojazd z jezdni, włączyć światła awaryjne i ustawić trójkąt ostrzegawczy.
Przy zdarzeniu ze zwierzyną często pojawia się pytanie czy obowiązkowo należy wezwać policję? Okazuje się, że nie ma takiego obowiązku. Warto jednak poinformować odpowiednie służby, a notatka policyjna pomoże w sprawie uzyskania ewentualnego odszkodowania.
Kolejne pytanie dotyczy tego czy sami możemy zabrać z drogi martwe zwierzę? Nie możemy tego zrobić, a ten obowiązek spada na gminę. Gdy zwierzę przeżyło to policja często wzywa weterynarza.
Co robić, jeśli sarna wpadła pod Twoje koła w wyniku czego doszło do poważnych uszkodzeń Twojego samochodu? W kwestii ubiegania się o odszkodowanie bardzo ważne jest miejsce, w którym doszło do wypadku. Jeśli potrącono zwierzę na drodze oznaczonej znakiem A-18b (uwaga dzikie zwierzęta) to przy prawidłowym oznakowaniu drogi szanse na odszkodowania są bardzo małe. W tym przypadku szkodę możemy zlikwidować ze swojej polisy AC.
Brak oznaczenia drogi znakiem A-18b daje szansę na uzyskanie rekompensaty za uszkodzony samochód. Trzeba jednak zwrócić się ze sprawą do zarządcy drogi. Niestety w wielu przypadkach takie sprawy mogą toczyć się miesiącami. Sprawa odpowiedzialności za zwierzę często jest odbijana od zarządców dróg, koła łowieckie i skarb państwa.
Każde zdarzenie ze zwierzęciem na drodze to ogromy stres. Często również mamy do czynienia z poważnymi uszkodzeniami pojazdu i śmiercią np. dzika lub sarny. Podróżując drogami gdzie istnieje ryzyko wtargnięcia na drogę zwierzęcia jest minimalizacja ryzyka. Zwłaszcza w godzinach rannych i wieczornym trzeba zwrócić szczególną uwagę. Jeśli zauważyłeś zwierzę przy drodze nie hamuj za wszelką cenę. Upewnij się, że za Tobą nic nie jedzie. Czasem kierowcy muszą dokonać w mgnieniu oka decyzji czy potrącić zwierzę lub sprawić, że samochód za nami wyląduje na naszym bagażniku.
Gwałtowne skręty przy dużej prędkości spowodują utratę panowania nad autem. W najlepszym wypadku możemy wylądować w rowie. Jeśli poruszamy się na drodze w lesie, gwałtowny skręt może zakończyć naszą podróż na drzewie, co może być tragiczne w skutkach.
Jednym z podstawowych błędów kierowców, którzy chcą spłoszyć zwierzynę jest trąbienie i mruganie światłami. Jest to poważny błąd. Większość zwierząt reaguje odwrotnie od tego jak nam się wydaje. Zwierzę w takiej sytuacji zamiast zbiec z drogi może zastygnąć w bezruchu.
Podróżując po polskich drogach musimy być bardzo skupieni. Piękne krajobrazy i leśne drogi mają z pewnością swój urok. Nigdy nie wiadomo kiedy może dojść do tragedii, gdy przed naszą maskę wbiegnie jeleń, sarna lub dzik. Szkody po bliskim spotkaniu ze zwierzęciem mogą doprowadzić do poważnych konsekwencji finansowych. Warto więc zainwestować w kompleksowe ubezpieczenie, który będzie chronić przed wieloma niespodziewanymi zdarzeniami.
